fbpx

Ile pomysłów na siebie porzuciłaś już do tej pory? Jak często wydawało Ci się, że nie ma sensu brnąć dalej, bo już tak długo próbujesz i nic z Twoich prób nie wynika?

Łatwo wpaść w pułapkę myślenia o realizacji swoich marzeń, o podążaniu krok po kroku na drodze do celu, na jaki zamienimy nasze marzenie, jak o łatwej i szybkiej drodze do sukcesu.

Kilka prostych wskazówek wprowadzonych w życie, jeden tydzień nauki, drugi działania i PYK – mamy to mieć!

A jak nie się nie udaje? To znak, że jesteśmy do niczego – to przecież oczywiste, prawda?!

 

 

 

Daj sobie czas

– łatwo powiedzieć

Wiem, wiem. „To się tylko tak łatwo mówi!”. Czy aby na pewno?

Mam taką zasadę w swoich działaniach online oraz pracy coacha, że nie zachęcam ani nie pomagam w zrobieniu czegoś, czego sama nigdy nie zrobiłam. Nie chodzi tutaj o realizację dosłownie tych samych planów czy wykonywanie konkretnie tego samego zadania, przed jakim stoisz Ty. Mam na myśli sposób rodzenia sobie z problemami i drogę, do jakiej zachęcam.

Jeśli pisząc wskazówki dla młodych mam zachęcam do dbania o siebie, aktywnego włączenia do opieki nad dzieckiem partnera czy łapaniu momentów z dzieckiem to znaczy, że sama przez tą drogę przeszłam. Nie oznacza to, że dbanie o siebie będzie dla Ciebie znaczyć to samo, co dla mnie. Inaczej będziemy odbierać „łapanie momentów” i w innej formie włączymy w opiekę nad dzieckiem swoich partnerów lub rodzinę.
Wiem jednak z własnych doświadczeń, dlaczego pojawienie się tych elementów jest tak niezbędne w nowej drodze jako matka.

Gdy więc piszę „daj sobie czas” to znaczy, że sama przeszłam tę drogę i sama dałam sobie czas. Bo nie miałam innego wyjścia, a jednocześnie nie miałam ochoty żegnać się na stałe z moimi marzeniami.
Tak, tak – nie bójmy się używać słowa „marzenia”! Cele są super, super ważne, ale to przecież z marzeń wszystko bierze swój początek, czyż nie?

Wiem, że jest to trudne. Niekomfortowe uczucie, jakbyśmy to elegancko nazwali.

A prawda, totalnie nieelegancka choć i tak trochę ugrzeczniona jest taka, że wkurza nas niesamowicie gdy musimy na coś czekać. To uczucie zniecierpliwienia połączone ze złością, zazdrością i chęcią rzucenia wszystkiego w diabły.

A mimo to, warto przez nie przejść, wrócić do założeń jakie mamy na swoje życie, zapytać się czy i dlaczego jest to, na co czekamy tak ważne.
I przede wszystkim – czy warto to porzucać tylko dlatego, że wymaga od nas więcej czasu?!

 

Drobne kroki. Nie, jeszcze mniejsze!
I przystanki!

Działanie krok po kroku zawsze się sprawdza. Bo możesz jasno wiedzieć, co jest przed Tobą do wykonania, a dodatkowo widzisz ile kroków już za Tobą!

Co zrobić z tą wiedzą gdy realizacja Twoich planów odsuwa się w czasie? Podziel te dotychczasowe małe kroki na jeszcze mniejsze. W zależności od tego, jaką ilością czasu, pieniędzmi, pomocą dysponujesz, może się okazać, że dotychczasowe kroki zmienia się u Ciebie na kilkanaście lub kilkadziesiąt małych kroczków. I to naprawdę jest OK!

Rozdziel swoje dotychczasowe działania, zwiększ ilość czasu, jakiego potrzebujesz i w końcu ciesz się tymi krokami, które już za Tobą. Niezależnie od tego, jak małe by nie były!

Dodaj do nich przystanki, w czasie których będziesz zbierać siły na dalszą drogę. Ucz się wtedy, zbieraj pomysły, oceniaj swoje dotychczasowe postępy, szukaj nowych rozwiązań, znajdź wsparcie w innych. Zbieraj siły, ale nie poddawaj się.

 


Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Ewelina Mierzwińska (@ewelinamierzwinska_pl)


 

 

Zacznij od dzisiaj,
poczekaj dłużej niż do jutra

Tak, zachęcam do rozpoczynania działania od dzisiaj. Niezależnie od tego, jak wiele masz, umiesz i co wiesz dokładnie o swojej przyszłej drodze.

Jednak moje „zacznij od dzisiaj” nie jest „zrób to dzisiaj, bo inaczej mogiła”. Absolutnie nie! Zacznij, działaj, rozwijaj i sprawdzaj się. Bez oczekiwania, że efekty Twojej pracy pojawią się natychmiast. To wymaga czasu.

Wiem, że o tym wiesz. Może najlepsza pora, dla samej siebie, wprowadzić tę teorię w praktykę?

 

Jak często rezygnowałaś, bo długo długo nie pojawiały się efekty Twoich działań? A może masz ten etap już za sobą?

Co za marzenia czekają na Ciebie? :)